Pani B, Pan M i Żoliborz w tle

Było słońce, było cicho, oderwałam więc oczy od ekranu komputera i pupę od krzesła. Ale nie oderwałam myśli od pewnego projektu… I tak miało być. Projekt kiełkuje, rośnie i przyobleka się powoli w materię. Są w nim zwykli ludzie, wielka historia i Żoliborz.
I to tyle na razie. Rąbka uchylonego. Zajawka.
Za progiem tropiłam wielką historię (to łatwe tutaj). Zwykłe chodniki deptali zwykli ludzie.
Zwykli?
Hmmm… No nie wiem…
4 Comments
makowski
3 listopada 2014zwykli Ludzie już nikogo nie interesują. (niezwykli zresztą już też.) Pani napisze o Aktorach coś, z serjaali. i da zdjecia ich to ruch wzrośnie.
Marta
3 listopada 2014Hop hop klik klik
Goła baba
i ruch w mig!
Panu gratulujemy pierwszego komentarza w nowym miejscu. Po lampkę szampana proszę wpaść na Żoliborz. Będzie CO świętować ;)
makowski
5 listopada 2014i Pani sprawdzi Statystykę, królową nauk… (+ kraje.)
Marta
25 stycznia 2015O, cześć Żoliborz! Ja też tu, macham gorąco i entuzjastycznie, bo nie spodziewałam się dziś tak miłego spotkania, w dodatku tak niedaleko! Co do Żoliborza, mogę zdradzić, że o ludziach wprawdzie wiem niewiele, ale jest takie miejsce, o, w linku (tak chyba grzeczniej, by nie uznało mnie za spam) i że ptaki są bardzo żywo, choć papierowo, zainteresowane eksplorowaniem Żoliborza i poznawaniem zwykłości. O.