Ciepło, cieplej…

Kilka dni temu kurier niespodziewanie przywiózł mi egzemplarz autorski książki „Medycyna paliatywna”, do której miałam przyjemność zaprojektować okładkę.
Oj, było to wyzwanie! Temat trudny, taki o którym nie chce się mówić, ani słyszeć ale przecież realnie obecny.
Znów postawiłam na symboliczne potraktowanie tematu, wspaniała redakcja PZWL zaakceptowała taki plakatowy pomysł. Dodatkowo zgodziła się na lekko przydymione kolory. Czyli jest nostalgicznie, ciepło i mam nadzieję, że pozytywnie.
Poza tym jest to, jak dotąd najładniej zrealizowana edytorsko moja okładka- matowa, w twardej oprawie, fajnie się ją bierze do ręki.
I ukłony dla niezawodnej redakcji PZWL, rzadko się zdarza, że chwile po przyjeździe książki z drukarni, puka do moich drzwi kurier z egzemplarzem autorskim. Dziękuję!